PORZĄDNE forum dla porządnych ludzi ze Śląska

Veles

jaki jest wasz stosunek (nie to złe słowo ;])
zacznę jeszcze raz jak ich traktujecie?

Chelsea

nie lubię tych ludzi, ale nie zrobiłabym im krzywdy... mój stosunek do nich jest obojętny, dopóki się nie doczepi jakiś homo do mnie (w tym przypadku to by była les).

Funeral Wind

Porzadni homo[jesli sa tacy Very Happy

] nie przyczepiaja sie do bylejakiej osoby.
na lotnisku w dublinie[w wawie zreszta tez[ widzialem gejow od cholery, ale mimo tego ich dziewczecego stylu chodzenia,slodkich perfum, chustki na szyi, zachowywali sie normalnie-tzn. nie zaczepiali nikogo.
A jeden usiadl sobie i czytal Cosmopolita Very Happy

Chelsea

hm nie no stereotyp pedała jest mylący.. będąc kiedyś w Anglii widziałam takiego pedała.. to bałbyś się spojrzeć na niego... wielki, umięśniony marynarz z dziarami i w ogóle... a wiem że był pedałem bo szedł z drugim kolesiem objęty... haha wyskocz do takiego homofoba Razz

Funeral Wind

w 10 to nie problem Very Happy

Chelsea

noo chyba że Razz

Veles

ale mogli by nie demostrować się na publice

Chelsea

to tak jakbym robiła demonstracje że np lubię sex sado maso.. to też jest potępiane przez ludzi, że robią to ludzie nienormalni i chorzy psychicznie. Dlaczego nie mogą się walić tam lesbijki i pedały po cichu? Niech sobie chodzą to tych klubów homo i walą się tam po kiblach

Veles

ale nie na ulicy

Chelsea

nie w miejscu publicznym

M. · Gość

Zbyt dużo tolerancji w tych wypowiedziach nie ma.
Każby człowiek ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie i żyć jak chce.
Oczywiście do pewnej granicy. Dopóki nie ingeruje w życie innego człowieka.
Np. homoseksualista może być dobrym przyjacielem, towarzyszem wspólnych wypraw
po sklepach itp, Smile

lecz kiedy bedzie wpływał na moją orientacje to wkracza w
strefę prywatną która należy tylko do mnie.
Także się to liczy z wypowiedziami i przemyśleniami innych ludzi.
Znam wiele osób które myślą inaczej niż ja, należą do różnych subkultur, wyznań.
Rozmowy są bardzo ciekawe, ale gdy próbują ingerować w moją filozofię, moją wiarę,
moje spojrzenie na świat to już to nie jest fajne.
i trzeba pamiętać mogę tolerować osobę a nie jej czyny. Tu jest ta wielka różnica,
kŧórej większość naszego kochanego społeczeństwa nie widzi.
M.

burol cukrowy · Wysłany: Pią 15:25, 03 Mar 2006 Temat postu:

Witam

M. twój post to najistotniejsze spostrzeżenia, które pojawiły się w tym wątku. Smile

Piszesz jednak że możesz "tolerować osobę a nie jej czyny".

Wydaje mi się, że osobowość jednostki przejwaia się właśnie w czynie. Jeśli nie akceptujesz jej czynów jak możesz ją tolerować?

Weźmy na przykałd stosunek, tak szanowanej instytucji jaką jest kościół, do pedofili. Potępiają oni sam akt pedofili, zostawiając pedofila w spokoju, traktując jako biednego, chorego człowieka. Gdzie tu logika??

Jeśli uważasz, że homoseksualiści mogą sobie żyć doputy, dopuki "trzymają się" od ciebie zdaleka, to niedaleko tobie do homofobii.

Gość · Wysłany: Pią 17:27, 03 Mar 2006 Temat postu:

źle mnie zrozumiałeś. Jeżeli nie ingerują w moje życie,
nie chcą mnie zmienić to jest wszystko ok. To się nie tyczy tylko
homoseksualistów ale wszystkich ludzi.Weźmy pod uwagę świadków
Jehowy. To są przesympatyczni ludzie, z którymi można porazmawiać na rózne tematy nie tylko o Bogu.
Nie są agresywni, są przyjażnie nastawieni do świata i do ludzi, są pomocni. Lecz nie podoba mi się gdy próbują
zmienić moją wiarę. Wtedy mówię nie dziękuję i zmieniam temat.
Po prostu nie lubię jak inny człowiek próbuje mnie zmienić.
Co do tolerancji to przez pewien nurt w psychologii, nie powiem ci jaki bo nie pamietam,
tak jest spostrzegany.Np Tolerujemy dziecko jako człowieka, członka rodziny, osobę myślącą,
ale nie tolerujemy np jego egoistycznego zachowania i zwracamy mu na to uwagę.
Ja nie powiedziałam że nie toleruję iczynów homoseksualistów czy ich samych.
mogą robić co chcą nie przyszkadza mi, że walczą o swoje prawa, wręcz przeciwnie cieszy mnie
to i ich podziwiam za to że nie boją sie wyrażać swojego zdania w tym pokręconym rasistowskim społeczeństwie.

M. · Gość

źle mnie zrozumiałeś. Jeżeli nie ingerują w moje życie,
nie chcą mnie zmienić to jest wszystko ok. To się nie tyczy tylko
homoseksualistów ale wszystkich ludzi.Weźmy pod uwagę świadków
Jehowy. To są przesympatyczni ludzie, z którymi można porazmawiać na rózne tematy nie tylko o Bogu.
Nie są agresywni, są przyjażnie nastawieni do świata i do ludzi, są pomocni. Lecz nie podoba mi się gdy próbują
zmienić moją wiarę. Wtedy mówię nie dziękuję i zmieniam temat.
Po prostu nie lubię jak inny człowiek próbuje mnie zmienić.
Co do tolerancji to przez pewien nurt w psychologii, nie powiem ci jaki bo nie pamietam,
tak jest spostrzegany.Np Tolerujemy dziecko jako człowieka, członka rodziny, osobę myślącą,
ale nie tolerujemy np jego egoistycznego zachowania i zwracamy mu na to uwagę.
Ja nie powiedziałam że nie toleruję iczynów homoseksualistów czy ich samych.
mogą robić co chcą nie przyszkadza mi, że walczą o swoje prawa, wręcz przeciwnie cieszy mnie
to i ich podziwiam za to że nie boją sie wyrażać swojego zdania w tym pokręconym rasistowskim społeczeństwie.
M.

M. · Gość

Sorki za dublowanie wypowiedzi. Smile

M.